W zeszłym roku w poście o wielkanocnym mazurku wegańskim pisałam, że ciasto mi tak smakuje, że na pewno będzie gościło u mnie nie tylko w okolicach Wielkanocy. Tak też się stało. Mazurek, ale w innej formie jadłam również zimą. Autorem wielkanocnego mazurka jak i poniższych babeczek mazurkowych jest mój Narzeczony :) Dla przypomnienia przeklejam zeszłoroczny przepis na mazurka wegańskiego.
Składniki na ciasto:
300 g mąki
250 g margaryny wegańskiej
70 g cukru pudru
2 łyżki śmietany sojowej
Wszystkie składniki ugniatamy, następnie tak urobione ciasto wkładamy do lodówki na godzinę. Po wyjęciu z lodówki rozgniatamy, jest miękkie i lepiące (dlatego można podsypać mąką). Wykładamy ciasto do malutkich foremek, wkładamy do piekarnika i pieczemy w temperaturze 200 st. przez ok. 20 minut. Na ostygnięte ciasto wykładamy konfiturę. Na to polewamy masę kakaową (w 1/3 szklanki mleka sojowego rozpuszczamy dwie tabliczki gorzkiej czekolady, pół szkalanki śmietany, łyżeczkę cukru pudru, kieliszek wódki). Do babeczek mazurkowych znakomicie pasuje konfitura z czarnej porzeczki - jej kwaśny smak idealnie komponuje się z gorzką czekoladą.
Polecam wszystkim akcję Wegańskie Święta na Facebooku. Można znaleźć tam wiele inspiracji na wielkanocne potrawy wegańskiej.