Szukałam potrawy z ciecierzycy, która byłaby tak zachwycająca jak falafel. Z pomocą przyszli państwo Szaciłło i ich publikacja "Przemytnicy marchewki, groszki i soczewicy". Znajduje się tam przepis na małe tartaletki, między innymi z ciecierzycą. Wykorzystałam ich przepis zmieniając tylko niektóre produkty na ich wegańskie wersje. Ciasto do tarty wychodzi fantastyczne, pierwszy raz w sumie wyszło mi ciasto, które się nie rozwala w dłoni. Sos beszamelowy wykorzystany w przepisie to standart (3 łyżki margaryny rozpuszczamy w garnuszku, dodajemy 3 łyżki mąki, mieszamy i dolewamy mleka w takiej ilości, żeby powstał dość gęsty sos, solimy i pieprzymy).
A tak to wygląda
ŁAŁ!!!
OdpowiedzUsuńMmmmmmm podoba mi się ten pomysł :-) Kupuję to :-)
OdpowiedzUsuńJestem w ciecierzycowym niebie...
OdpowiedzUsuńJaka to musi być margaryna? Wygląda wszystko pysznie:)
OdpowiedzUsuń